W lutym tego roku do wołomińskiej komendy zgłosił się mężczyzna, informując o kradzieży swojego pojazdu. Policjanci szybko zidentyfikowali nieścisłości w jego zeznaniach, co doprowadziło do przeprowadzenia pogłębionego dochodzenia. Po przeszło miesiącu sprawa nabrała nowego wymiaru, kiedy ustalono, że zgłoszenie dotyczące kradzieży było nieprawdziwe. 41-latek został zatrzymany i usłyszał poważne zarzuty.
Historia zaczyna się od zawiadomienia, które mężczyzna złożył w wołomińskiej komendzie. Twierdził, że jego samochód zepsuł się na parkingu przy cmentarzu w Helenowie, a po powrocie do pojazdu go tam nie odnalazł. Mimo dramatycznych okoliczności, mundurowi postanowili dokładnie zbadać sprawę, co okazało się kluczowe dla dalszych działań.
Po miesiącu intensywnego śledztwa, policjanci zgromadzili dowody, które wykazały, że do kradzieży nie doszło, a mężczyzna złożył fałszywe zawiadomienie. 41-latek został zatrzymany w Warszawie, a prokuratura postawiła mu zarzuty dotyczące składania fałszywych zeznań oraz zgłoszenia przestępstwa, którego nie było. Zgodnie z przepisami, może mu grozić do 10 lat więzienia za te czyny, co stanowi poważne ostrzeżenie dla innych osób. Policja przypomina, że każde zawiadomienie o przestępstwie jest weryfikowane, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców.
Źródło: Policja Wołomin
Oceń: Fałszywe zgłoszenie kradzieży samochodu w Ząbkach – 41-latek w rękach policji
Zobacz Także